Obok obu mostów w mieście były łagodne zjazdy do rzeki, utwardzone kamieniami, po to by przejeżdżające przez Sejny pojazdy konne mogły wjechać do wody i zdrożone konie mogły zaspokoić pragnienie. W czasie gdy większość pojazdów miała koła drewniane, okute metalową obręczą, taki przejazd przez rzekę miał dodatkowy cel: moczenie rozsychających się podczas jazdy w słońcu kół.
Marek Karpowicz, Sentymentalne Sejny. Co Było, a nie jest…, Sejny 2015, s. 31.