Wesołe miasteczko to przede wszystkim duża karuzela, karuzela dla dzieci i strzelnice z kwiatkami i tarczami, gdzie za wystrzelone punkty można było wygrać kryształowy wazon (w tamtym czasie rzecz nieosiągalna w normalny sposób).
Początkowo miasteczko ustawiało się trochę na uboczu, w miejscu mniej więcej między dzisiejszymi delikatesami a pocztą. Kiedy na rynku (w miejscu dzisiejszego małego parku) wybudowano kryte drewniane stragany, zaczęto ustawiać miasteczko w tym właśnie miejscu, wykorzystując stragany na strzelnice.
Ze względu na bardzo mały ruch jakichkolwiek pojazdów, działanie takiego miasteczka z niczym nie kolidowało.
Kiedy brukowany rynek zamieniono na skwer, przez kilka lat wesołe miasteczko rozkładało się na łące za remizą strażacką, w miejscu dzisiejszej ulicy Strażackiej.
Marek Karpowicz, Sentymentalne Sejny. Co Było, a nie jest…, Sejny 2015, s. 15.