Masarnia i przystanek PKS

Ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego

Spojrzenie na te same domy od drugiej strony. Tu przez otwarte latem okno terkotała maszyna do szycia Pana Ponganisa i od czasu do czasu pojawiała się piękna kobieta, żona Pana Ponganisa z równie piękną córką, Bogusią. W drzwiach po prawej po prawej mieszkali państwo Mroczkowie. Pani Mroczkowa przez wiele lat przerwała przerwała bilety do kina. Dzięki znajomości z tą Panią, na każdy sprzedany seans, kilku osobom udawało się wejść bez biletu i obejrzeć film stojąc pod ścianą.

Na pierwszym planie sklep mięsny ze sprzedawczynią, Panią Basią (po mężu Lewandowska).

Obok sklep spożywczy, niewidoczny na rysunku, ale nie sposób nie wspomnieć sprzedawczyń: Pani Peli Ciborowskiej i Pani Zosi Moroz, Później Pani Janiny Kap i Jadwigi Palanis.

Na tle tego wszystkiego ławeczka i przystanek PKS, z którego wielu Sejnach opuściło rodzinne miasto, by po krótszej czy dłuższej nieobecności powrócić lub też tęsknić za Sejnami na obczyźnie. Pierwszoplanowy budynek z przystankiem PKS to dzisiaj hotel „Skarpa”.


Marek Karpowicz, Sejny – sentymentalny spacer po mieście, Sejny 2008, s.14.

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *