Ocalić od zapomnienia

„Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” pisał ks. Jan Twardowski. Pamiętajmy o ludziach, którzy mieszkali lub pracowali w nieistniejących już dziś domach, by nie odeszli w niepamięć, jak odchodzi w zapomnienie drewniana architektura starych Sejn. Zapraszam do wzbogacania w komentarzach informacji o pokazanych domach i ich mieszkańcach. Dziękuję administratorom… Czytaj dalej

Dom Gryszkiewiczowej

Dom Pani Gryszkiewiczowej. Stąd wywodzi się Helen, Jerzy i Marian (konstruktor pistoletu stosowanego obecnie w policji). Również stąd pochodzą piękne dziewczyny – córki Jerzego: Alina, Urszula i Sylwia. Na drugim planie budynek, w którym mieścił się m.in. komisariat milicji. Na drugim budynku „bocianie gniazdo” – punkt obserwacyjny Ochotniczej Straży Pożarnej,… Czytaj dalej

Dom Domosławskich

Po przeciwnej stronie, budynek znany wszystkim Sejnianom. Dom państwa Domosławskich z apteką na pierwszym planie. Z tego domu wywodzą się: Grzegorz, Wojciech, Mikołaj i Jarek. Na dalszym planie fragment drewnianych straganów, w których w targowe dni sprzedawano mięso (tania jatka), garnki, talerze i materiały ubraniowe. Marek Karpowicz, Sejny – sentymentalny… Czytaj dalej

Dom Dukalskiej

Prawie naprzeciwko skrzyżowania 22 lipca z Głowackiego, na skarpie, dom Pani Dukalskiej. W oknach za werandą mieszkała Pani Jankowska z córkami: Jasią, Renią i synem Władkiem. Za domem, wielki sad – park a w nim, wśród bzów, istniejący jeszcze niewielki domek z werandą. W tym domku mieszkał z małżonką, o… Czytaj dalej

Dom Jasionowskich

Dom Państwa Jasionowskich, z którego codziennie Pan Piotr przemierzał trasę do Liceum, by wykładać geografię i astronomię, a tuż za Nim Jego córki: Renata i Laura, by zdobywać wiedzę. Natomiast z werandy wychodzili Państwo Obkowie (wysoki, szczupły z przekrzywioną głową pan i bardzo mała, korpulentna pani). W tym domu mieszkali… Czytaj dalej

Przedszkole Sióstr

Część Sejnian chodziła do przedszkola „do sióstr”, gdzie opiekę nad dziećmi sprawowała m.in. niezapomniana Siostra Julia. Natomiast wszyscy Sejnianie chodzili po ulicach brukowanych tzw. „kocich łbach”, które uwieczniam prawie na wszystkich rysunkach, w celu oddania hołdu człowiekowi, Panu Staśkiewiczowi, który na kolanach przeszedł wzdłuż i wszerz wszystkie nasze ulice, wykładając… Czytaj dalej

Wodopój

Obok obu mostów w mieście były łagodne zjazdy do rzeki, utwardzone kamieniami, po to by przejeżdżające przez Sejny pojazdy konne mogły wjechać do wody i zdrożone konie mogły zaspokoić pragnienie. W czasie gdy większość pojazdów miała koła drewniane, okute metalową obręczą, taki przejazd przez rzekę miał dodatkowy cel: moczenie rozsychających… Czytaj dalej

Przyjechało wesołe miasteczko

Wesołe miasteczko to przede wszystkim duża karuzela, karuzela dla dzieci i strzelnice z kwiatkami i tarczami, gdzie za wystrzelone punkty można było wygrać kryształowy wazon (w tamtym czasie rzecz nieosiągalna w normalny sposób). Początkowo miasteczko ustawiało się trochę na uboczu, w miejscu mniej więcej między dzisiejszymi delikatesami a pocztą. Kiedy… Czytaj dalej