Sklep Mickowej
Drugi koniec głównej ulicy – punkt zwrotny spacerów odbywanych po niedzielnej mszy. Sklep Pani Mickowej. Tutaj w drodze do kina kupowaliśmy dropsy lub irysy. Dalej okna „Wujka” najgłośniejszego kibica sejneńskich piłkarzy (wcześniej piłkarza), Pana Palanisa. Stąd Krysia, Danusia i Janek. Dalej, niezapomniany zapach świeżego pieczywa z piekarni Państwa Pogorzelskich. Sąd,… Czytaj dalej